Geoblog.pl    maugosiam    Podróże    Grecja (Ateny i Peloponez)    Prawdziwa Grecja cz.2
Zwiń mapę
2010
05
maj

Prawdziwa Grecja cz.2

 
Grecja
Grecja, Náfplion
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 94 km
 
Pobudka. Rolety mamy zasłonięte, więc myślę, że z pewnością przedwczesna. Przewracam się na drugi bok ale nie mogę sobie odmówić zerknięcia na zegarek. Prawie 9:00! Wow! Ale brak światła potrafi przedłużyć sen (do 11:00 h).
Niemiła niespodzianka: pękła butelka z podkładem i zalała od wewnątrz walizkę. Humory lekko zepsute, ale tylko na kilka minut, kiedy to trzeba doprowadzić walizkę do stanu używalności i uratować resztkę drogocennej mazi.
Schodzimy na dół i pytamy panią właścicielkę co Grecy jedzą na śniadanie. Okazuje się, że nie ma reguły i pani wysyła nas do piekarnio-cukierni z kartką, która wygląda jak wzór matematyczny. Pani w cukierni rozszyfrowuje równanie z sigmami i deltami i pokazuje na okrągłe oponki posypane grubym cukrem. Wciągamy pod takim kółeczku przy przysklepowym stoliku i zgodnie stwierdzamy, że ŚNADANIE ZALICZONE.
Kolejna stacja: supermarket. Nie mogę uwierzyć w to co widzę. Supermarket w centrum miasta wygląda jak SUPERSAM POMORZE 25 lat temu. Kasjerka pojawia się jak już ustawi się kolejka – wcześniej nie ma sensu, bo trzeba odpalić papierosa. ZUS to jest nic! Mało tego, oni nie widzą co to kody kreskowe i ma każdym produkcie mają naklejki z cenami które przepisują do kasy. 3 razy tyle roboty, ale kogo to obchodzi. Przecież nikomu się tu nie śpieszy. Nabywamy wodę mineralną, pomarańcze i browarki (bo czego nam więcej do życia potrzeba ;)).
Pani właścicielka wybija nam z głowy siedzenie w miasteczku przez cały dzień i każe jechać do największego teatru na świecie. Okazuje się, że poprzedniego dnia koło niego przejechaliśmy. No cóż – nasze gapowe. Wygląda, że to tylko 40 min drogi, więc w długą.
Teatr rzeczywiście wart powrotu - jest praktycznie niezniszczony. Jesteśmy zaskoczeni, że turyści mają dostęp do siedzeń i sceny. Patrząc na to jak zachowuje się włoska szkolna wycieczka ma się uczucie, że te kamienie nie przetrwają do wieczora. Do łez rozbawiają nas skośni, którzy sprawdzają wyuczone w szkole prawa akustyki. Jeden skośny staje na środku sceny a reszta wdrapuje się na samą górę i porozumiewają się wcześniej ustalonymi znakami. Komedia – nie ma co.
W cenie biletu jest jeszcze cała masa wykopalisk w okolicy ale widać wyraźnie, że są tak poniszczone, że uznajemy, że to tylko dla koneserów i wracamy z powrotem do Nafplio. Zasypiam w drodze. Jak tylko dojeżdżamy na miejsce próbuję przekonać Krupusia do powrotu do hotelu. Śpię na stojąco. Negocjacja nie przynosi skutku. Jedziemy na plażę i dostanę nakaz spania na kamieniach. No cóż, rozkładam polar na gorących kamieniach i zasypiam w 10 sekund. Raj na ziemi. Po godzinie budzi nas grupa greckiej młodzieży, która chyba właśnie skończyła zajęcia w pobliskiej szkole.
Te dziewczynki mają po 14-15 lat a są zrobione na 20-tki. Chłopaki popisują się przed nimi skokami do lodowatej wody. Hmmm… kiedy to było…
Jedziemy do centrum. Postanawiamy zjeść coś lekkiego na późny lunch. Znajdujemy knajpkę o większym zaludnieniu i zamawiamy dwie greckie. Kelner myśli, że mówi po angielsku. Nie mamy złudzeń – to, że nie mówi to jedno, on kompletnie nic nie kuma. Prosimy o podpiekany chleb z czosnkiem. On: że nie mają. Jak nie mają, jak przed chwilą taki podawał. Jak mu o tym mówię, trochę się miesza i jednak zmienia zdanie co do dostępności pieczywa. Co z tego, jak i tak przynosi zwykłe. Przestaje nas to bawić i odnosimy zwykły chleb. Finalnie mamy co chcemy i znów nażarci w sumie samymi warzywami ledwo podnosimy się z krzeseł.
Wracamy do hotelu. W końcu czas zacząć kultywować lokalne tradycje i zafundować sobie prawdziwą sjestę. Zasypiamy zimowym snem i budzimy się po zachodzie słońca. Potem jeszcze tylko mały spacer i znów idziemy spać.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (26)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
mirka66
mirka66 - 2013-05-29 10:51
Super miasto.A w twierdzy na wyspie byliscie ?
 
 
maugosiam
malgorzata majchrowicz
zwiedziła 2% świata (4 państwa)
Zasoby: 45 wpisów45 16 komentarzy16 275 zdjęć275 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
23.05.2013 - 15.06.2013
 
 
02.05.2010 - 17.05.2010